W gazecie cały czas krążyły artykuły o tym że Harry jest łamaczem serc,
że zdradził i oszukał wiele dziewczyn, dlatego jest singlem. I zawsze
jest widziany z inną. Nie byłaś Directionerką, ale lubiłaś ich muzykę.
Najbardziej podobał ci się właśnie Harry, nie wiedziałaś dlaczego po
prostu tak było. Mieszkałaś w Londynie i tak, parę razy spotkałaś
chłopaków, ale nigdy nie było z nimi Harrego.
Pewnego dnia siedziałaś samotnie w kawiarni, oglądałaś świat zza szarych
okien lokalu. Nagle wypatrzyłaś czyjąś czuprynę. „Czy to Harry? Tak, to
on!” – pomyślałaś szczęśliwa że w końcu o zobaczyłaś. Dziwiło cię
jedno, to że nikt do niego nie podchodzi, czyżby fanki wcale się nimi
nie interesowały? Wyszłaś przed budynek i nieśmiało do niego podeszłaś.
Gwałtownie się odsunął, przestraszyłaś się, ale zaczęłaś rozmowę.
- Harry, tak? – zapytałaś że zdziwieniem, chociaż byłaś pewna że to on.
- Tak, ale nie zbliżaj się do mnie. – powiedział chcąc odejść.
- Dlaczego? – zapytałaś biegnąc za nim.
- Bo znowu powiedzą że jestem z inną i jej tez złamie serce.- zatrzymał się, ale nawet na ciebie nie patrzył.
- Nie rozumiem, co się stało? – zapytałaś troskliwie.
- Nie wiesz? Fanki mnie znienawidziły, bo zdradziłem dziewczynę przy tym
okropnie ją raniąc. Podobno trafiła do szpitala. – wyżalił się.
- Więc dlaczego to zrobiłeś? – pytałaś dalej, ale on tylko spojrzał na ciebie smutnym wzrokiem i szedł dalej.
- Poczekaj! – krzyknęłaś idąc za nim.
- Chcesz wyjaśnień? Ale co to da? Wszyscy mnie znienawidzili, ale ja
naprawdę nie jestem niczemu winny. Byłem na tej głupiej imprezie tylko
dla tego że to właśnie ona mnie zmusiła. A ta dziewczyna z którą się
całowałem to wspólniczka jakiegoś typa który chcę mnie pogrążyć, za ta
co zrobiłem kilka lat temu. – powiedział prawie na jednym oddechu,
spojrzałaś na niego dziwnie.
- Nawet ty mi nie wierzysz, nikt mi nie wierzy. Zostałem sam. – powiedział ledwo hamując łzy.
- Czekaj, wierzę ci. Fakt, wydaję się to jakieś nie realne, ale wierzę
ci.- wyznałaś i uścisnęłaś jego dłoń, którą cały czas chował w kieszeni.
Uśmiechnął się do ciebie i zaprosił do jakiegoś odludnego miejsce gdzie
nikt was nie zobaczy. Widać było że Harry jest spięty, cały czas
rozglądał się za paparazzi.
- Nie denerwuj się tak. – powiedziałaś, a on spojrzał ci w oczy i uśmiechnął się szczerze.
- Tak jest lepiej. – powiedziałaś i musnęłaś jego policzek.
- Nie jesteś fanką zespołu w którym jestem? –zapytał dociekliwie.
- Jestem, ale zachowuję kamienny spokój. Nie rób nic nieodpowiedniego bo wybuchnę. – zaczęłaś się śmiać, on również.
I tak spędziliście kilka godzin w swoim towarzystwie, zamieniło się to w
coś większego. Wiele osób ostrzegało cię przed tym w co się angażujesz,
nie słuchałaś ich. Kochałaś Harrego, a on kochał ciebie. Wiedziałaś że
ci
Titanium Strength, T1, T2, 2-6 | TITanium Strength®
OdpowiedzUsuńTons of products, including aftershokz titanium T-3 products titanium properties for men, women, and men. The T1® trekz titanium pairing Titanium Strength® products properties of titanium line titanium bracelet is high-performance, durable,