niedziela, 21 kwietnia 2013

Imagin Justin i Zayn cz.III

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

L: Nie wiem , przyszedł chwilę po tym jak poszłaś się przebrać - zbyt wiele ci ta odpowiedź nie dała.
T: Ej Justin po co przyszedłeś. - Spytałaś nieśmiało .
J: Spokojnie królewno nie do ciebie , przyszedłem do Liama po pomoc .
Li: No to chodź na taras to ci pomogę :) - powiedział Liam i razem z Justinem wyszli.
N: Wszystko okej ? - spytał się zatroskany bart.
T:Tak braciszku okej - powiedziałaś bezuczuciowo. Cholernie tęskniłaś za Biebsem ale chyba teraz nie wymiękniesz. Nie po tym jak cię traktował.
Z: Wow . Wyglądasz naprawdę ślicznie :D Lepiej odemnie . - powiedział Malik . Wszyscy się zdziwiliście. Według Zayna ktoś wyglądał lepiej od niego ? TO ŚWIĘTO !
H:Ej Malik dobrze się czujesz - spytał zdziwiony Harry .
Z:Oczywiście . - powiedział radośnie. W jego oczach można było wyczytać radość i.... zachyt ? Nie to nie możliwe. Nie powiem że nie podobał mi się komplement naszego DJ bo on według ciebie jest mega ciachem. Ale jest jeden minus. ma dziewczyne nazywa się Perrie i jest bardzo śliczna. Śpiewa w zespole Little mix. A ja dobra może i trochę śpiewam ale nie asz tak ładnie jak ona. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Biebera.
J:Karolina ładnie wyglądasz. A teraz musze lecieć pa chłopaki , cześć mała.
T:Dzięki , cześć. - powiedziałaś mało zainteresowana tym co on do ciebie mówił.
Ch:Narka- pwiedzieli chórem , szczerze mówiąc bałaś sie ich trochę. Oni jakby czytali w swoich myślach :o odraza !
T:Dobra ja się idę przebrać , braciszku odwieziesz mnie do domu ? - spytałaś z nadzieją że nie będziesz musiała iść na piechotę.
N:Ej siostra może zostaniemy na noc ? - spytał zadwolony T:No okej . ale jutro wcześnie wstajemy , bo jutro jest rocznica. - powiedziałaś i jak na zawołanie łzy zaczeły spływać ci po policzkach. Gdy miałaś 2 lata twój tato zmarł. Wychowywałaś się bez ojca a matka gdy miałaś 6 lat pojechała pracować za granice. Przyjeżdzala 2 razy na rok do Londynu ale były to zaledwie 3 miesiące na 12. A właśnie jutro jest rocznica śmierci ojca. Poszłaś do pokoju gościnnego ale nie uwieżyłaś co tam zauważyłaś. W pokoju spała Perrie. Odrazu po cichu się wycowałaś i poszłaś na dół. Popatrzyłaś na Zayna który ciągle sie do ciebie uśmiechał , pokazująć przy tym szereg swoich białych ząbków.Wszyscy siedzieli w salonie na kanapie w oglądali jakiś film . Położyłaś torby z rzeczami na bal i usiadłaś koło nich.
T:Mam nie typowe pytanie . :) co robi Per tutaj o.O ?
Z: Aaa... zapomniałem powiedzieć . śpi jutro jedzie do Polski na koncert a z tąd jest blisko na lotnisko.
T: W takim razie gdzie ja będę spała - spytałaś zaniepokojona.
H:Moja Kociczko możesz ze mną. - powiedział zabawnie ruszając brwiami Hazza
N: O nie nie , nie waż się Karolka z nim spać.- powiedział wkurzony Niall
T: Braciszku spokojnie , nawet nie zamiarzałam - uśmiechnełam się chytrze,
Z:Możesz spać u mnie , ja się położe z Per. - powiedział nie odrywając oczu od telewizora.

Ciąg dalszy nastąpi.

2 komentarze: