piątek, 18 stycznia 2013

Imagin Niall



 Mieszkasz z chłopakami z One direction. Twoim chłopakiem jest Niall Horan. Właśnie przekomarzacie się kto zje ostatnią czekoladkę. Dzwoni twój telefon. To Twoja mama. Tęsknisz za rodziną w Polsce i cieszysz się że dzwoni. Przez słuchawkę słyszysz że płacze. Pytasz co się stało. Kiedy słyszysz odpowiedź osuwasz się na ziemię i zaczynasz płakać. Komórka wypada ci z rąk. Drżysz na całym ciele, a łzy lecą ci strumieniami z oczu. Podbiega do ciebie Niall i reszta zespołu pytając co się stało, ale ty nie możesz wykrztusić ani słowa. Wtulasz się mocno w Nialla, który próbuje cię pocieszać nie wiedząc co się stało. Opanowujesz drganie warg i przez łzy mówisz. 'Moja babcia umarła.' Po tych słowach znowu zaczynasz drżeć. Niall przytula cię wciąż siedzącą na podłodze. Drżysz i nie przestajesz płakać. Siedzisz i wspominasz jak ona bawiła się z tobą kiedy miałaś 4 latka, kiedy kupiła ci wielkiego lizaka za to że pomagałaś jej sprzątać., kiedy za każdym razem kiedy cię widziała mówiła że jest dumna ze swojej wnuczki. I zobaczyłaś ten obraz. Miłej, starszej pani siedzącej w wiklinowym fotelu w swoim zawsze zielonym ogrodzie. Uśmiechnięta od ucha do ucha czekająca na swoje wnuczęta każdego dnia. I jej słowa: 'Pamiętaj, że jeśli kiedyś mnie zabraknie zawsze będę przy tobie, juz nie ciałem, ale duchem i zawsze będę ci pomagać w trudnych sprawach, ale musisz mi coś przyrzec. Nie zapomnij o mnie.'. Zawsze wtedy się wkurzałaś na babcię, że mówi takie rzeczy o śmierci, a teraz już jej nie było. Myślałaś o niej cały czas aż zasnęłaś w ramionach chłopaka. Obudziłaś się w środku nocy odganiając koszmar. Znowu zaczęłaś płakać. Choć była druga nad ranem zadzwoniłaś do mamy. 'Kiedy pogrzeb?'. 'Po jutrze to znaczy jutro. Przyleć skarbie.' Rozłączyłaś się. Za tobą pojawił się Niall, miał zapuchnięte oczy jakby sam płakał. Łzy znowu ci poleciały. Przytulił cię. 'Polecisz ze mną?' zapytałaś przez łzy. 'Polecisz ze mną do Polski?' Skinął głową i zaczął płakać razem z tobą. Usiedliście na kanapie. Niall cały czas dbał o to żebyś miała jego wsparcie. Płakałaś wspominając wszystkie rzeczy, które opowiedziała ci babcia. Przez łzy uśmiechnęłaś się kiedy usłyszałaś jej słowa jakby w uchu: 'Jeżeli spotkasz wyjątkowego chłopaka to masz mi go przedstawić skarbie.' Uśmiech zgasł. Nie zdążyłaś. Przytuliłaś się do twojego niesamowitego chłopaka. O siódmej nie miałaś już sił ronić łez. Spakowałaś się i tego samego dnia wylecieliście z Niallem z Londynu. Następnego dnia był pogrzeb. Idąc z procesją Niall musiał cie podtrzymywać, bo byłaś taka słaba. Ciągle płakałaś. Babcię pochowali na najbliższym cmentarzu. Kiedy wszyscy się rozeszli i zostałaś już tylko ty i Niall twój chłopak odezwał się: ' Musimy już iść'. Zaprotestowałaś. 'Jeszcze tylko jedno.' Podeszłaś bliżej do grobu i uklękłaś na trawie. ' Niall podejdź tu.' Spełnił twoje polecenie i ukląkł obok ciebie. 'Babciu, poznaj Nialla to mój chłopak. Jest najkochańszy na świecie. Nie zdążyłam ci go przedstawić za życia, ale obiecałaś że będziesz przy mnie więc mówię ci to, bo on jest miłością mojego życia. Babciu... Kocham cię' Zemdlałaś.
Niall zaniósł cię do domu na rękach obudziłaś się w swoim pokoju. On siedział obok ciebie. nic nie powiedział tylko cię pocałował. Podał ci bez słowa kopertę. Otworzyłaś i przeczytałaś list od babci:
" [T.i.] Kocham cię. Wiem, że czytasz ten list i jest Ci smutno, ale opanuj się i przeczytaj te słowa. Nigdy Cię nie opuszczę i zawsze będę przy Tobie. Może nie ma mnie już na tym świecie, ale zawsze będę w twoim sercu. Nigdy nie przestanę cię kochać wnusiu. I wiedz, że choćby nie wiem co zawsze możesz liczyć na moja pomoc z góry. Tęsknię za Tobą bardzo, ale jestem przy Tobie. Kocham cię. Twoja babcia.
Ps. W środku są obrączki moja i dziadka, dla ciebie i twojego przyszłego męża. Zrób to dla mnie."
Otworzyłaś szerzej kopertę i wyciągnęłaś dwie obrączki. NA oby dwóch było napisane 'Dopóki śmierć nas nie rozłączy".
2 lata później wzięłaś z Niallem ślub i macie córkę, która nosi imię twojej babci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz